Właściciel Biuro Turystycznego ” HORN ” postanowił z biura turystycznego tworzyć galerię która została tworzona w 2025 roku , a poniewaz właściciel miał około 250 sztuk obrazy z mojego autorstwa które zostało licytowanie za pośrednictwo allegro krauss55 od 2011 roku ,postanowił ze zrobić mi wystawę / ciąg dalszy nastąpić /
Jest to pierwszy obraz który został na tym obrazie wykonany z czarną farbą jako kreska w 1995 roku – a oto historia , na jednym artykule w tygodników ” Forum ” przeczytałem artykuł ze do ziemi zbliżają się komety które mogą zrobić ziemię na drobny mak , więc za srodki finansowej które dostałem wypłatę zarobione za pośrednictwie Spółdzielni Inwalidzkiej ” Wspólna Sprawa ” jako introligator z razem z zoną Marią Krauss / Pietrzak – nie żyje / policzmy do najbliższego sklepu szkolnego na ulicy złota i tam kupiłem blok szkolny A 3 / 30 x40 cm / oraz farby plakatowej produkcji polskiej ” ASTRIA ” 12 kolorów 20 ml , na drugi dzień podjąłem decyzję w domu na ulicy Sienna 89 m 5 w Warszawie o rozpoczętej malowanie obrazu PT ” Koniec Świata , ale zanim rozpocząłem – to dwa kartki A3 położyłem na stole i reszta taśmy biurowej przeroszytej wkleiłem 2 kartki pośrodku i odwróciłem dwie na drugiej stronie ,tam gdzie nie było widać taśmy i ten sposób powstał gotowy obraz do malowania o rozm , 40 x 50 cm ,na papierze szkolny rozpocząłem pierwszy obraz Pt ” Koniec Świata ” obraz przedstawia ze nachodzą ze całego świata ze zbliżaj się koniec świata i Gatunek Ludzki wykraja z 7 kontynentu najcenniejsze zabytki : Afryka – Piramidy, Ameryka Nowy Jork – Kanion , Antarktyda – lodowce , Australia – Kontynent , Europa – wieża Alfa , oraz Słońca i księżyc i ten sposób Kosmiczny Wagon Kolejowy zegna się z wielkim bólem planetą Ziemia które rozpada się na sto kawałki i wagon kosmiczny kolejowy zbliżaj się do Planety Jowisz a której otwieraj się tunel do Innego Prze świata do innej planety której zastąpić ziemię , ale zauważyłem ze obraz jest niewyraźny i następny dzień wziąłem pędzel nr 1 z czarną farbą zrobiłem kontury wokół kolorowe wzory na białym tło zakończyłem pierwszy obraz z konturami na okrągłym zabytkowym stole w historii mojej twórczości artystycznej , Obraz został zakupiony przez Dziennikarkę ” z gazety ” Integracja ” w 2002 roku ,
W latach 1968 – 1974 roku w domu kultury na ulicy łowicka w Warszawie , podczas zajęć plastycznych dowiedziałem się że został ogłoszony konkurs plastyczny pt. ” Święto Milicjanta ” więc zgłosiłem się do tego konkursu i rozpocząłem wielkie malowanie na sztalugach na zwykłym papierze ,farbami plakatowymi dr gdy rozpoczęło się artystyczne malowanie to cała podłoga obłożona była ochronną ceratą a jednak moja część podłogi została ubarwiona kolorami farb i w ten właśnie sposób stworzyłem moje pierwsze arcydzieło pt. ” Milicjant przyjaciel dziecka ” obraz przedstawiał że ja razem z milicjantem przechodzę na drugą stronę jezdni , i jako uczestnik tej wystawy dostałem zaproszenie na otwarcie wystawy w Kino Klub w Warszawie / podlegającej pod ministerstwo MSW / i razem z ojcem szukaliśmy mojego dzieła sztuki aż znaleźliśmy je na końcu korytarza i ten sposób moje dzieło zostało docenianie jako wyróżnienie i to była pierwsza wystawa konkursowa z mym udziałem
Marek Krauss jako 13 latek zamieszkałem na ulicy Jarosława Dąbrowskiego 86 w Warszawie wg pliku .Po długim leczeniu rehabilitacyjnym w różnych zakładach leczniczych jako ówczesny Analfabeta , rozpocząłem naukę pisania oraz czytania, pierwszym dniu kontaktem z domem kultury była biblioteka Publiczna w Centrum Kultury ” łowicka ” na ulicy Łowicka 21 w Warszawie . Pierwszą książkę którą przeczytałem napisał Stanisław Lem nosiła tytuł ” Milcząca Gwiazda ” a ponieważ miałem talent artystyczny po pradziadku ze strony ojca / Tadeusz Popiel / to zapisałem się na zajęcia Plastyczne właśnie we wspomnianym już domu kultury za pierwszym zamachem stworzyłem portret kobiety z ołówkiem na papierze szkolnym formatu A 3 , a później dokończyłem tuszem jak ,zapytałem się czy mam dołożyć kolory , to prowadząca zajęcia plastyczne orzekła iż absolutnie NIE ” potem na głównym holu w tym domu kultury odbyła się pierwsza wystawa zbiorowa w mej karierze Artystycznej , ponadto dowiedziałem się ze pracownica od zajęć Plastycznych zabrał ten obraz do domu .
Pierwszy kontakt ze sztuką miałam w 1989 roku w wieku 17 lat gdy do naszej wioski przyszedł wędrowny głuchoniemy ok 40 letni kupiec który utrzymywał siebie wraz z żoną i dwójką małych dzieci chodząc po wsiach i niewielkich miasteczkach by nie umrzeć z głodu w młodości zachorował na wirusowe zapalenie opon mózgowych które było powikłaniem po ciężkiej szkarlatynie kontaktował się z chętnymi nabywać jego towary na migi i miał na oferowanych rzeczach poprzyklejane karteczki z cenami sprzedawał rozmaite ozdobne bibeloty wiszące zegary wazoniki ramki na zdjęcia itp. ale głównie sprzedawał tzw. amatorskie lanszafty o stylu art.- brut było wśród tych rzeczy mnóstwo kwiatow portetów krajobrazów oraz treści sakralnej krzyże święci papieże kościoły babcia przyprowadziła tego mizernego nieznanego przybysza do domowego salonu w którym leżałam patrzył na mnie taki smutny i blady że serce mi wprost trzęsło się z żalu nad jego niedolą nikt z mej wioski nic od niego nie chciał kupić żałowali każdego grosza mamę ubłagałam po jej powrocie z pracy żeby nie stłukła mnie na kwaśne jabłko za oddanie reszty pieniędzy temu nieborakowi które wyciągnęłam z pod swojej poduszki to były nasze ostatnie grosze na jedzenie moje na cały tydzień gdyż w osłupieniu nagle zobaczyłam między niesprzedanymi rzeczami na drewnianej ławie nieduży obraz matki boskiej częstochowskiej z dzieciątkiem w srebrno złotej szacie uparcie skamlałam niby namolny pies mamuś kup mi tę madonnę mogę głodować tylko kup mi go efekt końcowy był taki że jadłam tydzień tylko chleb z margaryną i piłam gorzką herbatę ale obraz został w naszym domu i pomogłam załamanemu choremu człowiekowi
w latach 1968 – 1974 mama jako urzędnik państwowy pracująca w GUS Warszawa , postanowiła że powinienem rozwijać swoje zdolności plastyczne dlatego za niemałe pieniądze wynajęła zawodowego artystę pochodzenia Węgierskiego , a ja w tym czasie przygotowałem kilkanaście rysunków długopisem np. wojna itp. Mama z przyjaciółką z GUS -/ jej córka była znaną modelką / zaplanowała spotkanie z artystą w ścienno mozaikowej Barze Mlecznym ” Złota Kurka ” na ulicy Marszałkowska pobliżu w placu konstytucji , tam pokazałem zaproszonemu artyście moje rysunki on je z niechęcią obejrzał i orzekł że swojej artystycznej renomy dla takiego bez talentu jak ja nie zamierza narażać za żadne pieniądze
W 1997 Roku na terenie domu kultury ” Zacisze ” w Warszawie na zbiorowej wystawie z moim udziałem , zgłosił się do mnie Jan Babicz ps ” Baba ” z oddziału ” Kryska ” którego dowódcą był jego brat , Jan jako 10 latek był kurierem Powstańcem . Zaproponował mi żebym pomalował obraz na temat Powstania Warszawskiego zgodziłem na tą propozycje bo byłem jeden nie wielu artystą malarzem spośród setek innych który poruszał problematykę społeczną . A ponieważ nie miałem żadnego pojęcia co to było Powstanie Warszawskie , więc pełną parą ruszyłem na poszukiwanie materiałów na temat powstania ,byłem na Pawiaku i tam nic nie znalazłem, później byłem w Muzeum Aleja Szucha ,gdzie wujek : Antoni Reński Napisał książkę ” Tramwaj Aleja Szucha ” na podstawie własnych przeżyć . A końcu w Wiadomościach TV Kuriera Warszawskiego dowiedziałem się że na ulicy Długa w Warszawie, znajduje się Komitet budowy Pomnika Powstania Warszawskiego i tam zwróciłem się do owego komitetu o pomoc w dostarczeniu wszelkich materiałów na temat Powstania ,powołując się na Jana Babicza i dostarczono mi na miejscu z wydrukiem potrzebnie mi materiały na temat Powstania , a w tym czasie w TVP szedł serial pt ” Kolumbowie ” prod. Polskiej , i pełnym zapałem zakupiłem farby plakatowe ” Astra ” w 12 kolorach , oraz Papier o rozm. 40 x 50 cm , w sklepie artystycznym w Warszawie ,i na podstawie zebranie materiały na temat Powstania , rozpocząłem malować całą serię obrazów w pracowni na ulicy Sienna 89 m 5 w Warszawie . ale zanim zacząłem tworzyć tamtą serię to wstąpiłem do Sąsiadki na ulicy Sienna 89 m 10 w Warszawie mówiła ,wtedy że należała do Oddziału ” Chrobry II ” Warszawa Wola , jako Sanitariuszka – opowiadała jak podczas spaceru nagle na jej oczach jej koleżanka zginęła na miejscu po wystrzeleniu pocisku z Niemieckiego Czołgu i została po dziewczynie tylko krwawa plama z resztą warkoczy na płocie . Gdy skończyłem całą serie obrazkową spotkałem się w celu ich dostarczenia z , Janem Babiczem w ,Jan Babicz umówił się ze mną w jakimś klubie na ulicy Rakowiecka obok Budynku Urzędu Bezpieczeństwa w Warszawie ,w głębi wnętrza ludzie grali Bilard i podpisałem dokument że te obrazy przekazuje jako darowiznę , później dostałem zaproszenie na otwarcie wystawa Pt ” Powstanie Warszawskiej z kolekcji Jana Babicza ” z udziałem obrazów Marka Kraussa , w Kinie ” Grunwald ” na ulicy Aleja Niepodległości 141 w Warszawie. potem odbyła się w klubie Rencistów na ulicy Nowolipie w Warszawie , gdzie na moją prośbę przyjechała telewizja WOT ,oraz ukazał się także artykuł w Gazecie ” Kurier Wolski ” na temat tej wystawy , wkrótce spotkałem Jana Babicza przy Redakcji ” Żołnierz Wolności ” w Warszawie i to było nasze niezaplanowane ostatnie spotkanie , mieszkałem niedaleko przy ulicy Sienna 89 w Warszawie , niebawem dowiedziałem się że zmarł , a jego nazwisko padło w TVP w jakimś Niemieckim Programie ,gdy niedawno rozmawiałem z jego Przyjaciółką mieszkająca na ulicy Dolna w Warszawie .to telefonicznej próbowałem ustalić co się stało z moimi obrazami to nie umiała dać prawidłowo odpowiedz . Ale była bardzo zdziwiona że przekazałem obrazy w klubie obok Urzędu Bezpieczeństwa ,a skończyła rozmowę na tym że Jan miał silną depresję i po długiej przyjaźni oraz wspólnym zamieszkiwaniu zostawił ją i wyprowadził się na stałe donikąd
Gdy podjąłem pracę w spółdzielni inwalidów wspólna sprawa w 1977 roku mieszczącej się na ulicy pańskiej to na dziale poligraficznym poznałem kobietę byłego powstańca która opowiadała że będąc członkinią batalionu Zośka w Warszawie widziała jak na jednym z peronów gestapo tłukło gumowymi pałkami stojące tam polskie kobiety a naprzeciwko na drugim peronie stał wagon z młodymi żołnierzami Wehrmachtu który jechał w kierunku ZSRR ci młodzi dżentelmeni widząc jak kobiety są bite postanowili niebogi ratować co podsłuchała znając niemiecki ta młoda kobieta z batalionu Zośki bo obawiali się że gdy oni wyjadą walczyć w rejonach rosyjskich to jurne gestapo w podobny sposób będzie tłukło ich niemieckie matki żony córki kochanki to też profilaktycznie spuścili damskim bokserom niezły łomot że że łstłuczonymi na kwaśne jabłko dupami wyjąc żałośnie dali dyla a kobiety ocalone wybawicielom ofiarowały towary które przenosiły pierwotnie na bazar w celu sprzedaży w ramach wdzięczności
Po 80 latach od chwili zakończenia Powstania Warszawskiego poznałem historię Lucjana D – byłego mieszkańca Warszawskiej Woli – który jako 10-letni żołnierz Powstania dołączył do Oddziału ” Chrobry ” na początek działa jako kurier które dostarczał ważne dokumenty dla dowódców jedności Powstańczej, przez przypadek się stał bohaterem ponieważ odkrył Hitlerowski Magazyn broni a to była ważna informacja dla Oddziału ” Chrobry II ” po upadku Powstania rodzice którzy mieszkali na Warszawskim Żoliborzu , wywieźli go do Płocka Po zakończeniu II wojny Światowej skończył szkołę Podstawową , Rodzice dostali mieszkanie na ulicy Wronia w Warszawie . Obsłużył wojsko na terenie Zegrza . Zaraz po ukończeniu służby wojskowej , rozpoczął pracę jako łącznik , dzięki Lucjanowi ja dowiedziałem się że na mojej ulicy Sienna 89 w Warszawie gdzie wtedy mieszkałem z pierwszą nieżyjącą żoną Marią krauss mieszkała tajna agentka UB która miała być zlikwidowana ale grupa likwidująca z przerażenia że może im zaszkodzić bo miała rozległe znajomości nie wykonali tamtego wyroku pan Lucjan D przez wiele dziesięcioleci nie przyznawał się że był powstańcem gdyż po wojnie reżim stalinowski prześladował powstańców Warszawskich . Zmarł zapomniany w DPS ” Kombatant ” legionowo w 2024 roku wg fotografii