w latach 1968 – 1974 mama jako urzędnik państwowy pracująca w GUS Warszawa , postanowiła że powinienem rozwijać swoje zdolności plastyczne dlatego za niemałe pieniądze wynajęła zawodowego artystę pochodzenia Węgierskiego , a ja w tym czasie przygotowałem kilkanaście rysunków długopisem np. wojna itp. Mama z przyjaciółką z GUS -/ jej córka była znaną modelką / zaplanowała spotkanie z artystą w ścienno mozaikowej Barze Mlecznym ” Złota Kurka ” na ulicy Marszałkowska pobliżu w placu konstytucji , tam pokazałem zaproszonemu artyście moje rysunki on je z niechęcią obejrzał i orzekł że swojej artystycznej renomy dla takiego bez talentu jak ja nie zamierza narażać za żadne pieniądze
